Pages

Friday, 29 July 2011

INTRO

"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
                                                              J. R. R.Tolkien

"Few can foresee whither their road will lead them, till they come to its end.
J. R. R.Tolkien

...Dobrze jest rozpocząć  mądrym zdaniem. Teraz będzie pod górkę, ponieważ pisanie traktowałam zawsze jak najgorszą karę. Jeszcze w latach szkolnych perspektywa poparzenia wrzątkiem napawała mnie mniejszą grozą  niż wizja pisania wypracowań. 

That's a brilliant sentence, but from now it’ll be only harder because I’ve always treated writing as the worst punishment. When I was in highshool the necessity of writing an essay threatened me more than a perspective of burning myself with boiling water.

 Dla tego zamiast masy tekstu znajdziecie tu głównie moje rysunki i będziecie mogli zobaczyć, jak krok po kroku powstawały. Nie obędzie się również bez tutoriali. Ku mojemu (jakże przyjemnemu) zaskoczeniu  otrzymałam sporo wiadomości, że są przydatne, a ja bardzo lubię czuć się potrzebna (chyba, że chodzi o pomoc w gotowaniu, sprzątaniu i temu podobnych, nikomu niepotrzebnych drobiazgach). Wreszcie będę tu zamieszczać szkice koncepcyjne i fragmenty pewnego większego projektu, który, mam nadzieję, niedługo ujrzy światło dzienne.

That’s why instead of a lot of text you’ll find here mostly my drawings and you’ll be able to see how they were created step by step. It won't do without tutorials. To my pleasure surprise I’ve gained a lot of messages that my tutorials are useful and I just love to feel needed (unless it's about cooking, tidying and other unimportant trifles). Finally I’ll be putting here concept sketches and parts of a bigger project which will see the light of day soon (I hope so).

Oto kilka moich prac (w celu zachęcenia Was do regularnego odwiedzania bloga):

Here are some of my works (to encourage you to visit my blog regullary):




3 comments:

  1. Jak dużo czasu zabrało narysowanie takiego domu?

    ReplyDelete
  2. Jeden wieczór (mało precyzyjna miara czasu, ale trudno mi ocenić- prawdopodobnie 3-5 godzin z przerwami na herbatkę).

    ReplyDelete
  3. i really like your work and writing. keep on...

    ReplyDelete