Monday, 5 August 2013

How To - "An Unpublished Illustration"


“The place where you made your stand never mattered. Only that you were there...and still on your feet.”
Stephen King, "The Stand"



Today I'm goin to  show a method of painting called  "from entirety to particularity". This artwork illustrates a story about the Thirty Years War. It was meant to be published in a cultural magazine... if the magazine would have been published. Unfortunately few days before releasing it, the publication got suspended . It's quite a pity because the story was just excellent!

Dziś pokażę metodę malowania "od ogółu do szczegółu". Poniższa praca miała ilustrować opowiadanie dotyczące wojny trzydziestoletniej, które ukazałoby się w czasopiśmie kulturalnym... gdyby owo czasopismo się ukazało. Niestety kilka dni przed terminem wydania zawieszono publikację na czas nieokreślony. Jest czego żałować, bo opowiadanie było świetne!




1. A delicate application of colors and first layer of textures. A broad brush, plenty of water, a lot of paint, lots of salt and.. a little time.

1. Delikatna sygnalizacja docelowej kolorystyki i pierwsza warstwa tekstur. Szeroki pędzel, dużo wody, sporo farby, mnóstwo soli i... mało czasu.

2. When the first layer dries up it's time for another one. Now with a thinner brush we should block colors , simulate a distance and continue defining textures of different materials (plants, ground, water etc.). Usually at this stage the drawing looks the worst. We have to get over it and  go to the next stage with faith and hope.

2. Po jako takim wyschnięciu pierwszej warstwy, pora na następną. Teraz, przy użyciu mniejszego pędzla, należy "zblokować" kolory, zacząć symulować przestrzeń i dalej definiować faktury materiałów(roślinność, ziemia, woda itp.). Zazwyczaj w tej fazie  rysunek wygląda najgorzej. Trzeba to przeboleć i przejść do następnego etapu z wiarą i nadzieją.

3. No we should grab a very thin brush and start to paint details. By the way we can unify colors (in this case I warmed colors of shadows, sky and hills in the background)and emphasize an impression of a distance (especially by adding contrasts to the nearest area).

3. Chwytamy cieniutki pędzel i przechodzimy do szczegółów. Przy okazji można ujednolicić kolory (w tym wypadku ociepliłam kolor cieni, nieba oraz pagórków w tle) oraz podkreślić przestrzeń (szczególnie przez skontrastowanie najbliższego obszaru).

I'm affraid that there won't be any brilliant punchline... just a closer look on some details:

Chmmm, obawiam się, że nie będzie żadnej błyskotliwej puenty... tylko rzut oka na detale:

5 comments:

  1. Ja czytam (: Udało mi się w końcu zainwestować w płyn maskujący, komentowałam to u Ciebie parę tygodni temu...
    Jakiego papieru używasz?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Super!
      Używam zazwyczaj żółtawych arkuszy ok. 50x65cm Canson Mi-Teintes albo bloków z białymi kartonami 42x56 cm Fabriano. Generalnie raczej nie używam papierów o dużej gramaturze, a mimo to kartony nigdy mi się nie marszczą (może stosuję za mało wody :D )

      Delete
    2. Zdarzało mi się już pracować na tych Cansonach, ale papier się falował dość konkretnie, przez co teraz nie maluję na niczym poniżej 250g. Fabriano jeszcze mi się nie przytrafił. Za to udało mi się trochę potworzyć na kartonie do prasy pod linoryt i metaloryt, od 450g w górę, całkiem całkiem są.

      Delete
  2. No było tego czytania... Aż do rana się zasiedziałem ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Jestem pod wrażeniem ;) Sporo osób ogląda tylko obrazki, ale dobre i to!

      Delete